Hana i Giten poznali się na Tinderze w Londynie, z tym że Hana pochodzi z Czech a Giten z Indii. Już na samym wstępie multinarodość była ważnym punktem przyjęcia. Para Młoda zaraz na pierwszym spotkaniu przedstawiła wizję tego jak chcą aby wyglądało ich przyjęcie oraz zaślubiny. Ważną kwestią była - ekologia. Panna Młoda nie chciała żadnych ciętych kwiatów. Ustalając motywem przewodnim - jesień zapadła decyzja, że do dekoracji stołów i altany posłużą liście, gałęzie jodły, jarzębina czy kasztany. To jednak nie był koniec innowacyjnych pomysłów. Para Młoda podzieliła przyjęcie na dwie części. Pierwsza część tj. zaślubiny odbyły się o 10.00. Po ceremonii Goście zostali zaproszeni na obiad oraz sesję zdjęciową. Następnie zaplanowano przerwę. Goście mogli udać się na drinka do lobby baru, na basen lub po prostu na chwilę odpoczynku do swojego pokoju. Druga część została zaplanowana na godzinę 18.00 i było to pełne blichtru przyjęcie w stylu Wielki Gatsby. Wróćmy jednak do zaślubin.
Zaślubiny odbyły się w ogrodzie Aries, w altanie. Dla Gości były przygotowane miejsca siedzące. Współpracująca z Aries Hotel & Spa Wisła florystka Joanna Skorobogata (Florissimo) stanęła na wysokości zdania aranżując piękną, jesienną scenerię. Zaraz na początku ścieżki do altany ustawiła pieńki z drewna a na nich świeczki oraz dynie. Każda z pergol oraz altana zyskały imponujące jesienne kompozycje, które składały się z minimum kilku kolorów. Wszystko utrzymane w jesiennych barwach. Dekoracją, która dopełniała całości był chodnik z liści - bardzo efektowny. Tak, to były bajkowe zaślubiny. Pogoda? Dopisała, bo nie padało. Było jednak chłodno, więc Goście tuż przed ceremonią zaślubin mogli poczęstować się grzanym winem. Atmosferę dodatkowo ocieplały nagrzewnice rozstawione wzdłuż alei z krzesłami. Nie zabrakło także akcentu góralskiego...
Forma dzielenia przyjęcia na zaślubiny a dopiero wieczorem na przyjęcie była innowatorska, ale sprawdziła się idealnie. Dodatkowo, zaproszeni Gości bardzo chętnie wzięli udział w zabawie, która wymagała od nich także stylizacji na lata dwudzieste minionego stulecia. Tym razem dominował kolor czarny i złoto. Głównym elementem dekoracyjnym na stołach były liście palmy w bardzo wysokich świecznikach. Była także ścianka do zdjęć w aranżacji iście prohibicyjnej. Nie musimy chyba wspominać, że zabawa była do... białego rana a może i dłużej ;)
W trakcie przyjęcia nie zabrakło także uroczystego krojenia tortu. O podkład muzyczny zadbał DJ oraz saksofonista. Takie duety są obecnie bardzo w trendzie, aby muzykę odtwarzaną łączyć z muzyką na żywo. Polecamy!
Co wyróżniało przyjęcie Hany i Gitena? Innowacyjność; nikt nie powiedział, że musi być tak jak zawsze. Warto iść za głosem serca i realizować swoje (Wasze) wizje. Liście zamiast róż? Tak, a efekt równie spektakularny... a może jeszcze lepszy.
Jeśli jesteście zainteresowani organizacją zaślubin, przyjęcia weselnego czy wieczornego after party jak Hana i Giten to serdecznie zapraszamy do kontaktu z naszą Event Manager - Konsultantką ślubną, Katarzyną Zubrzycką tel. +48 514 942 716 lub mailowo wesele.wisla@hotelaries.pl
Zapraszamy!
